Jak nauczyć królika korzystania z kuwety i jaką kuwetę wybrać?

Jesteśmy szczęściarzami i nasze króliki potrafią pięknie korzystać z kuwety. Jednak nie zawsze tak było... Na podstawie własnych doświadczeń i nieoczekiwanych kuwetowo zwrotów akcji podpowiadam jak sprawić aby i u Was sprzątanie po uszaku było szybkie i łatwe bo nie oszukujmy się do przyjemnych to nigdy należeć nie będzie ;-) 1. Kuweto- paśnik genialne rozwiązanie - króliki mają szybką przemianę materii i jedząc ich układ pokarmowy przepycha wcześniej znajdujące się tam treści. Także na start zadbajcie o to aby paśnik wisiał nad kuwetą jeżeli uda Wam się zmieścić konsktukcję, która z kuwetą łączy miseczki i poidło to sukces niemal gwarantowany ale.. 2. Trzeba pamiętać aby wnętrze kuwty różniło się od podłoża na dnie klatki. U nas najlepiej sprawdziły się podkłady jednorazowe. Królisiewicz zanim dołączył do nas Duch pięknie korzystał z kuwety w rusztem, jednak obaj się tam nie mieścili i zmusiło nas to do modyfikacji i korzystania z dużej kuwety prostokątnej wyścielonej codziennie zmienianym podkładem jednorazowym. 3. Dno klatki aby różniło się od wnętrza kuwety wyścielamy Cage Linerem albo VetBedem zamiennie. 4. Podczas łączenia królików należy przygotować się na przewrót i odwrót od dobrych higienicznie zwyczajów - znaczenie terenu i nie korzystanie z kuwet 3 tygodnie niemal gwarantowane. 5. Kastracja/sterylizacja poza tym, że znacznie poprawia komfort życia królików to przyczynia się do zaprzestania znaczenia terenu i korzystania z kuwety 6. Trzeba pamiętać, że każdy królik ma swoje preferencje i warto to uszanować szczególnie w przypadku wrażliwego tematu kuwetowania. Jeden z moich królików preferuje kuwetę z rusztem, drugi aby załapać idee korzystania z króliczej toalety potrzebował aby ruszt przysłonić VetBedem - stawanie na prętach nie wchodziło w grę. Inne króliki preferują w kuwecie mieć pellet, inne granulat kukurydziany a inne słomiany. Nie poddawajcie się jeżeli Wasz królik nie korzysta natychmiast z kuwety. Testujcie różne rozwiązania, jakieś niemal na pewno zadziała. Królik znajomej długo broniący się przed dobrodziejstwej kuwety zaczął z niej korzystać dopiero gdy ta umieściła kuwetę pod hamakiem narożnym z parawanem - jak widać prywatność też dla niektóych jest ważna. Otwórzcie umysł na wszelkie możliwości i podejmijcie wyzwanie bo warto. Jeżeli macie jakieś ciekawe własne doświadczenia z nauką kuwetowania królika dajcie znać (porady@flop.pl) - chętnie podpowiem innym jak sprawic aby codzienna obsługa ich kochanego zwierzaka była szybka bo przyjemne to sprzątanie kuwety jakby nie było nie będzie ;-).