Jak przygotować transporter do podróży z królikiem w gorący dzień oraz czy w czasie wakacji można zostawić królika samego na kilka dni...
Jak przygotować transporter do podróży z królikiem w gorący dzień oraz czy w czasie wakacji można zostawić królika samego na kilka dni...
Podczas upałów bardzo ważne jest prawidłowe przygotowanie transportera każdego zwierzaka do nawet krótkiej wycieczki. Gorące słońce świecące w plastikowe ściany transportera mającego nie tak wiele otworów wentylacyjnych może dać zwierzakowi porządnie w kość a nawet skończyć się tragicznie, przegrzaniem lub nawet śmiercią. Dlatego właśnie ku przestrodze i w ramach podpowiedzi przedstawiam Wam, listę prawidłowego wyposażenia transportera każdego królika w upalny dzień:
- Dobrze wentylowany transporter (dużo otworów)
- Podkład jednorazowy lub inna chłonna ściółka (nie dajemy mokrych ręczników ponieważ podczas trasy mogą pojawić się przeciągi a mokry zwierzak+przeciąg lub zbyt mocna klimatyzacja równa się co najmniej przeziębienie)
- Kawałek polaru (NIE cały koc ani ręcznik) lub lepiej VetBeda na dno
- Wkład chłodzący w etui zabezpieczającym przez przegryzieniem.
- Ogórek lub poidełko
- Siano
A tutaj podsyłam link do filmiku gdzie dostaniecie zobrazowany przygotowany prawidłowo do podróży transporterek:
Pamiętajcie też czego podczas takich podróży unikać:
1. Nigdy nie stawiamy transportera w słońcu
2. Nie owijamy transportera kocami ani ręcznikami (chcąc stworzyć cień robimy w transporterze duchotę i brak powietrza!)
3. Nie stawiamy transportera w przeciągach ani mocno klimatyzowanych pomieszczeniach.
Jeżeli zaś chodzi o delikatną kwestię zostawiania królika lub królików samych bez opieki na weekend lub kilka dni z zapasem jedzenia i wody to zdecydowanie i jednoznacznie odradzam. Ale nie zostawię Was bez argumentów bo chcę abyście poczuli klimat i ogrom zagrożeń czyhających na zwierzaka zostawionego bez czujnego opiekuna;
- Wylanie wody z poidełek/misek – bardzo często się zdarza a jak łatwo się domyślić zwierzę bez wody nie przeżyje zbyt długo a na pewno będzie cierpieć.
- Zasikanie jedzenia – również standardowe zdarzenie, nib zmyślnego ale jeżeli Wasz pupil postanowi jedzenie wygrzebać na dno i dodatkowo je zasika to zostanie bez jedzenia na kilka dni. Mogę zapewnić, że zasikane jedzenie nie nadaje się do dalszego spożycia.
- Zaklinowanie – moje zwierzaki są pomysłowe to muszę przyznać i zdarza im się utknąć w przedmiotach używanych wcześniej przez dwa lata bezawaryjnie. Nie chcę nawet myśleć co by było gdyby tak utknęły na kilka dni.
- Kłótnie, jeżeli macie mnogą liczbę zwierząt w jednej klatce to często bywa tak, że z niewiadomych względów się pokłucą a niezgoda u zwierząt nierzadko prowadzi do agresji, pogryzień, zadrapań lub konkurencji pokarmowej gdzie jeden zwierzak nie dopuszcza do jedzenia drugiego. Jeżeli ktoś zauważy osłabienie lub krew może działać, rozdzielić zwierzaki itd. W przypadku braku reakcji po kilku dniach efekt mógłby być koszmarny.
- Upał/chłód podczas nieobecności w domu może zdarzyć się wiele sytuacji pogodowych, awaria ogrzewania zimą lub upał latem, gdy nas nie ma nie wietrzymy, nie klimatyzujemy czyli nikt zwierzakom nie pomoże. Być może ten argument jest słabszy od poprzednich ale w mojej ocenie równie wart uwagi.
Mam nadzieję, że te kilka argumentów da Wam do myślenia i przed nawet krótkimi wyjazdami zapewnicie swoim zwierzakom opiekę lub weźmiecie je ze sobą!